Obiadek się kończy robić w piekarniku, więc teraz czas na troszkę relaksu przy zielonej herbatce. Dzisiaj zarządzam dzień odpoczywania. Rano wyprawiłam Mężusia do pracy i trzeba było odespać wszystkie braki snu z tego tygodnia. Mogłaby się już poprawić ta paskudna pogoda...Potrzeba Słońca...
no tak, słońca brakuje. Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuń