piątek, 16 maja 2014
Huuuuuuuuuuuuraaaaaaa !!! nareszcie ukończyłam kocyk :) a do tego w ferworze "walki" powstała sówka, którą zamierzam razem z kocykiem umieścić w wózku malutkiej. Mam nadzieję, że będą jej dobrze służyli i już myślę nad kolejnymi zabaweczkami dla niej. Muszę się spieszyć zegar tyka i do szczęśliwego dnia zostało tylko 11 tygodni.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Fajnie jest mieć kogoś, dla kogo chce się takie rzeczy tworzyć :)
OdpowiedzUsuńKocyk cudny, już maleństwu zazdroszczę!
Piękny kocyk, Malutkiej napewno będzie bardzo dobrze służyć. życzę dużo zdrówka da Ciebie i Małej :)
OdpowiedzUsuńps. Ja już od 8 tyg. cieszę się swoim Szkrabkiem i powolutku dziergam dla niego kocyk. mam nadzieję, że niedługo skończę, bo rośnie jak na drożdżach, i w końcu dojdzie do tego, że będę pruła i robiła od nowa większy :D
pozdrawiam
Gratuluję ukończenia kocyka:) ja swój dla Jagódki również muszę skończyć. Nieraz mi się udaje jedno serduszko obrobić w kwadrat na dzień:) także sporo potrwa nim skończę:)
OdpowiedzUsuńA sówka jaka fajna wyszła, taka rozczochrana:)
OdpowiedzUsuńPiękny! Gratuluję i wiem jak się cieszysz, bo ukończona TAKA praca daje wiele radości i satysfakcji! :))) Na pewno będzie dobrze służył maleństwu :)))
Pozdrowionka!
Piękna kolorystyka, doskonałe prace :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń