Odwilż odwilżą, ale jak się człowiek odpowiednio zakręci to i zimę znajdzie a co Ja nie dam rady?? :D A na dowód oblicze trasy na Tarnicę

Dzisiejszy post będzie troszkę narcystyczny, bo chcę sie pochwalić moimi dekoracjami świątecznymi. tak wiem jeszcze do świąt chwilka, ale moja choinka juz stoi sobie od kilku dni i codziennie ją "dopieszczam" nowymi drobiazgami :) jest to dla mnie o tyle ważne i wspaniałe bo to pierwsze święta z moim Mężusiem :):*

Zima dzisiaj na całego, a ja kończyłam pierwszą turę drobiazgów na świąteczne prezenty:) oto igielniki i serwetki.

W czasie tworzenia świątecznych upominków i ozdóbek trzeba było wygospodarować chwilkę na specjalne zamówienie Mężusia :) o to i ono w całej okazałości. Mam nadzieję, że będzie ich więcej.

 Za oknem okropna chlapa, taki typowy koniec naszej pięknej jesieni. Ale ma to i swoje plusy bo nareszcie udało mi się zdarzyć wykonać chociaż kilka świątecznych aniołków i pierwsze gwiazdki :)Tak wiem do świąt jeszcze mnóstwo czasu, ale nie mogłam się oprzeć. Zdjęcia nie są niestety najlepsze, ale może następne mi się bardziej udadzą. A teraz trzeba wracać do rzeczywistości i zmierzyć się z tą pluchą bo uczelnia czeka.

A to szatka do chrztu dla maluszka, który już niedługo się urodzi :)

Robi się zimno i czas zadbać też o ciepło naszych telefonów:) Z aktu współczucia dla nich narodził się mój pierwszy filcowy pokrowiec:)

A to tak na rozpoczęcie kilka zdjęć :)

Tak na początek

Witam :) czas najwyższy zacząć coś tutaj skrobać. Mam nadzieje, że zanudzać nie będę i może uda mi się kogoś zainteresować moimi pracami. Kawałek "sznurka" i szydełko jest idealnym pomysłem na zabicie wolnego czasu zwłaszcza, że już się zaczyna ten okropny czas kiedy dni są takie krótkie :( ale na wszystko znajdzie się metoda :)